poniedziałek, 4 maja 2015

Oddaj serce zwykłym dniom



Właśnie trwa majówka - jeden z naszych Polskich długich weekendów, które większość osób bardzo lubi i z utęsknieniem wyczekuje.


Na portalu społecznościowym pojawia się teraz mnóstwo pięknych kadrów: piękne pejzaże, cudowne zachody słońca, kwitnące kwiaty, rodzinne spacery. Większość zdjęć nasycona jest pięknem, uśmiechem, ciepłem i życzliwością.

Niektórzy zapewne powiedzą, że to pozory, chwalenie się i takie tam. A ja powiem Ci Kochanie, że uwielbiam oglądać uśmiechnięte buzie moich znajomych i ich dzieci, i te piękne ułamki chwil, które udało im się skadrować obiektywem aparatu.

Lubię kiedy ludzie celebrują święta. Jestem Iduś z tych co kochają wszelakie święta a już najbardziej lubią świętować swoją codzienność.

Wiem, że dziś wiele osób przeżywa "ból" końca majówki. I za chwile fejsbukowe tablice opanuje fala zdjęć z napisem nie lubię poniedziałków.

A ja bardzo bym chciała byśmy przeżywali każdą chwilę, zwłaszcza tą zwykłą poniedziałkową właśnie, w taki sposób by stanowiła ona piękny filmowy kadr, jeden z tych, które wzruszają, oczarowują, zatrzymują naszą uwagę i budzą dobre emocje.

Wyobraźmy sobie, że jest na nas skierowany obiektyw aparatu, a każda minutka naszego życia zapisuje się w albumie naszych wspomnień i spróbujmy przeżyć ją pięknie.

Trudne? Nie tak bardzo jakby się mogło wydawać.

Już Ci kiedyś pisałam Iduś, iż by nasza codzienność nam smakowała trzeba ją wypełnić dobrą jakością, czyli tym co dla nas przedstawia prawdziwą wartość.

Zachęcałam Cię też do tego byś odpowiedziała sobie na pytanie co dla Ciebie jest wartościowe, czego potrzebujesz do szczęścia.

Dziś zachęcam Cię do przeskanowania swojego dnia np.  właśnie poniedziałku.

Przyjrzyj się swojemu porankowi.

Zastanów się co w nim lubisz, a co cię wprawia w smutek, złość, irytację i wyprowadza z równowagi.

Potem odpowiedz sobie na pytanie jaki byłby ten wymarzony zwykły poranek, nie ten urlopowy, pod palmami, ale ten codzienny, który jest Twoim udziałem każdego dnia.

Porównaj poranek idealny z tym obecnym i udoskonal swój codzienny poranny rytuał, tak jak potrafisz, na tu i teraz.

Dla przykładu, Twój idealny poranek to taki, gdzie budzi Cię świergot ptaków, albo rechot żab, masz czas na poranny prysznic i nieśpieszne wypicie herbaty oraz zjedzenie śniadania.

Tymczasem Twój obecny poranek, wygląda w ten sposób, że budzi Cię irytujący dźwięk budzika a nie żaby, bo mieszkasz w dużym mieście, gdzie o żabach możesz tylko pomarzyć,  i rano w biegu zakładasz pierwsze z brzegu ubranie pędząc do pracy, w przelocie zjadac śniadanie.

Wydaje Ci się zapewne, że nic nie da się z tym zrobić. A jednak da się uwierz. O nieśpieszność poranka, można zatroszczyć się już wieczorem dnia poprzedniego. Po pierwsze warto idąc spać zostawić mieszkanie w ładzie i porządku, to w znacznym stopniu ułatwi przygotowanie kawy, śniadania i wybranie ubioru. Po drugie czy naprawdę chcesz zaczynać każdy poranek w towarzystwie irytującego alarmu, skoro w internecie jest mnóstwo nagrań z rechotem żab, i świergotem ptaków, które z łatwością możesz uczynić dźwiękiem swojego budzika?

Wiem, wiem wiele osób w tym momencie powie, że łatwo mi pisać o nieśpiesznych pobudkach ponieważ obecnie nie gnam codziennie na ósmą do pracy. 

Chcę im od razu wyjaśnić, że po pierwsze przez wiele lat gnałam i pobudki, poza wyjątkami zawsze miałam nieśpieszne, po drugie nawet na 4 dni po porodzie ponieważ tego potrzebowałam potrafiłam wstać przed Tobą i Tatą, wziąć prysznic, zrobić makijaż, a potem w kuchni w towarzystwie książki, świeczki zapachowej popijać koper włoski i jeść sniadanie. Dla chcącego nic trudnego. Pytanie czy tego właśnie chcesz, czy Twoj idealny dzień to ten, który deklarujesz.

Skadruj swoje poranki Kochanie, obejrzyj je uważnie i zastanów się ile w nich radości, entuzjazmu i pogody a jeśli uznasz, ze za mało postaraj się wypełnić je tą szczęśliwością po brzegi.

Każda pora dnia może być pięknie przeżyta a każdy dzień może nas przybliżać do tego idealnego.

Ważne jednak, aby po przebudzeniu popatrzeć na nasz dzień, dom, na nasze obowiązki oczami życzliwości i obfitości.

Zawsze można się skupić na tym co niedostatecznie satysfakcjonujące lub na tym co najpiękniejsze w naszej rzeczywistości, to my wybieramy.

Dla przykładu moje idealne poranki, to takie z herbatą pitą na tarasie: cały dom pochrapuje, tylko ja ze słońcem, ciepłym kocem, kanapką z masłem orzechowym i dżemem, i tą cudowną poranną ciszą wypełnioną ptasim śpiewem mogę dotknąć bosą stopą rosy.

Wiesz Iduś mimo, iż nie mamy tarasu i ogrodu, to moje obecne poranki są naprawdę cudne. Budzi mnie Twoja pogodna uśmiechnięta Twarzyczka i ptaki, a potem gdy polegujesz z Tatą jeszcze w łóżku, ja nastawiam czajnik, siadam przy kuchennym stole, na którym czeka na mnie przygotowana wieczorem woda, dzbanek na herbatę, ukochane masło orzechowe i konfitura, robię nam śniadanie a potem jeśli aura pozwala, wymykam się na balkon, by posłuchać poranka. I wiesz mam poczucie, że  tak jest najpiękniej.

Mogłabym całe lata spędzić na koncentrowaniu się na tym, że brak mi tarasu i ogrodu, ja jednak kieruję mój wzrok w stronę  Twojej i Taty cudownej obecności, mojego ukochanego dzbanka z Bolesławca, i naszego balkonu na którym mogę przycupnąć z kubkiem herbaty. Był czas kiedy nie miałam Ciebie, Taty, ba nawet balkonu, mieszkałam w małej kawalerce w centrum Warszawy, a nawet wtedy, potrafiłam tak wypełnić jej wnętrze, by moje dni mijały mi tam pięknie. Cieszyłam się wtedy, że przed moim oknem rośnie wielkie, zielone drzewo, uwielbiałam jeść sniadania patrząc na tą zieleń i zgiełk warszawskiego poranka. Pewnie kiedy przeniesiemy się do kolejenego mieszkania w nim też zoorganizuje się tak by było mi tam pięknie, wygodnie i domowo.

Są tacy fotografowie, że jak patrzysz na ich zdjęcia to świat wydaje cię się piękniejszy. Bądź takim fotografem dla swojego życia Kochanie. Dobry fotograf dba o każdy techniczny detal: światło, tło, kompozycje, obróbkę, ale jednocześnie potrafi poddać się chwili, zanurzyć w niej i dzięki temu uwiecznić to co zastał najpiękniej jak potrafi.

My też tak możemy spojrzeć na swoje życie przez życzliwy obiektyw. Obowiązki takie jak sprzątanie, przygotowywanie ładu na przywitanie nowego dnia, ogarnianie Siebe i swojego kalenadarza uznać za dbanie o kompozycje naszej fotografii, a potem po prostu osadzić się w przeżywanej chwili, wziąć ją z całym dobrodziejstwem i spojrzeć na nia tak by uchwycić jak najwięcej piękna. Uwierz mi, że można polubić codzienne zwykłe zajęcia takie jak prace domowe, życie zawodowe, i inne aktywności. W następnym listach opowiem Ci o mojej miłości do zwykłych dni i o tym jak ją rozbudzam.  

A tymczasem zachęcam Cię Iduś oddaj serce zwykłym dniom, sobie, swoim bliskim, swojej pracy i swojemu domowi wypełnij je miłą Twojej duszy treścią a zobaczysz jak pięknie ci się odwdzięczą. 

Kocham Cię Mama


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz