środa, 4 czerwca 2014

Umiar daje wolność...


Chcę Ci Iduś dziś napisać o słowie, które wprowadziło bardzo dużo spokoju i harmonii w moje życie. To słowo to UMIAR.

Gdybym miała je rozbroić na czynniki pierwsze, to napisałabym, że Umiar to dla mnie:

U - jak uważność
M - jak możliwość wyboru
I - jak indywidualizm
A - jak akceptacja ograniczeń
R - jak rezygnacja i równowaga



Umiar jest właśnie dla mnie tym wszystkim. Jest w nim coś z uważności i starannym wybieraniu tego co chcemy wpuścić do naszego życia i czemu zdecydowanie mówimy nie.

Jest w nim też odrobina indywidualizmu, bo tylko on sprawia, że włączamy myślenie, samoświadomość i odłączamy się od konsumpcyjnego peletonu.

Jest w nim wreszcie akceptacja tego, że nie wszystko i nie wszędzie, i nie zawsze, i nie w każdej ilości, i nie z każdym, i nie dla każdego.

Jest w nim też rezygnacja, jednak nie smutna, nie tęskna i nie zazdrosna, tylko spokojna, świadoma, niosąca wolność i równowagę.

Obecność umiaru w moim życiu wyleczyła mnie  z "odchudzania" na wiosnę. Ja po prostu jem racjonalnie, zdrowo na co dzień. Uważnie wybieram pożywienie, dzięki czemu w moim życiu kulinarnym panuje ład. Jest w nim miejsce i na słone i na gorzkie i na kwaśne i na słodkie. Dla każdego smaku jest przestrzeń.

Umiar sprawił, że to ja mam kontrolę nad czasem a nie on mną rządzi. To dzięki niemu w naszym domu nie gra telewizor a internet, służy nam a nie my jemu.

Umiar nauczył mnie trudnej sztuki wyboru, dzięki czemu żyje świadomie, i oddycham i chodzę w swoim tempie.

Umiar sprawił, że wystawy sklepowe owszem cieszą mój wzrok, jednak już nie doprowadzają mnie do chęci posiadania wszystkiego co noszą manekiny.

Umiar dał mi swój styl w każdym wymiarze znaczenia tego słowa


Wbrew temu co próbuje nam czasem wmówić świat umiar to wolność a nie ograniczenie.

Życzę Ci  zatem Iduszko  w tym wyjątkowym dniu,kiedy świętujemy w Polsce odzyskanie wolności, byś zawsze żyła w wolności i nie dała się nigdy zniewolić żadnym siłom.

Kocham Cię, Mama

2 komentarze: