wtorek, 24 marca 2015

Cuda


Dziś Kochanie, chciałam Ci napisać o tym, co już wiedziałam wcześniej, ale teraz nie tylko to wiem, ale i czuję bardzo wyraźnie: Codzienność jest cudowna, wprost bombowa a zwykłe dni fantastyczne.


Czuję to mocniej dlatego, że od lutego zmagamy się  z różnymi infekcjami. W lutym odwiedziła nas angina a zaraz po niej kolejne choroby. Źle postawiona diagnoza i źle dobrany lek, sprawił, że teraz walczysz z zapleniem płuc. Jesteś niezwykle mężna i dzielna w tej walce a ja jak tylko mogę osładzam ci ją pocałunkami i przytulasami. Nie zmienia to jednak faktu, że zwyczajnie na świecie jesteśmy już tym chorowaniem zmęczone i marzymy by wróciły nasze zwykłe dni. 

Kiedy tęsknie wyglądasz przez okno na spacerujące z mamami dzieci, mam ochotę otworzyć je szeroko i krzyknąć do nich mój prywatny apel, by przypomnieć jak wiele darów posiadają.

Mogą wychodzić na dwór, nie mają gorączki (dar zdrowia).

Spacerują (dar  zdrowych nóg).

Patrzą na rodzącą się wiosnę (dar widzenia).

Czują rozkwitające pączki i budzącą się do życia ziemię (dar węchu).

Głaskają psy, czują chłód zjeżdżalni (dar dotyku).

Na spacerze nie są sami (dar rodziny).

Mogłabym wymieniać bez końca. Tyle darów, tyle łask o których wielu z nas zapomina.

Wiesz nawet my w chorobie mamy swoje dary.

Jesteśmy razem i opiekują się nami dziadkowie (dar rodziny).

Mamy opiekę medyczną i lekarstwa (dar postępu, cywilizacji i tego co z nią związane).

Jemy pyszne domowe, pełne witamin przysmaki (dar smaku i pożywienia).

Możemy podziwiać wiosnę zza szyby (dar widzenia).

Dostajemy wiadomości z pytaniami o Twoje zdrowie (dar ludzkiej życzliwości).

Mamy zielonookie spojrzenie na życie i to co przyniesie (dar nadzieji i  pozytywnego myślenia).

Jesteśmy (dar istnienia).

Pamiętaj Iduś, że zwykłe dni, nawet te, którym nadajemy miano "szarych" tak naprawdę są wielkim darem.

Pamietaj też, że tak jak napisałam wyżej to ty nadajesz kolor swoim dniom - w każdej chwili możesz wypełnić szarość kolorami, a w rzeczach z pozoru zwykłych ujrzeć cuda. Życzę Ci byś patrzyła na życie przez zielone, pełne zachwytu okulary i byś na każdym kroku widziała to co ja, czyli cudowną, niezwykłą rzeczywistość.

Kocham Cię, bardzo, bardzo mocno, zdrowiej już proszę, Mama






2 komentarze:

  1. święta prawda. Zaczynam coraz częściej też tak patrzeć na wszystko...
    Pozdrawiam. Ania

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się, że też tak to widzisz Aniu. Naprawdę jak już człowiek zrozumie, co tak naprawdę w życiu ważne i że życie samo w sobie jest darem, to zaczyna być mu piękniej, jaśniej, słoneczniej. Pozdrowienia ciepłe.

      Usuń