wtorek, 12 sierpnia 2014

język wolności ....


Dziś Iduś napiszę Ci o ważnej dla mnie rzeczy, którą zajmuję się obecnie, czyli pracą nad świadomym używaniem języka. Nawet Twój Tato zauważył moje wysiłki i życzliwie się uśmiecha, kiedy zamieniam nawykowe "muszę" na "chcę" i zmieniam język przymusu na język wolności :).

Pisałam Ci już, że język ma ogromne znaczenie w naszym życiu i bardzo realnie wpływa na naszą rzeczywistość. Dziś chciałam Ci napisać o tym, że każdy z nas używa języka nawykowo, tzn. w swoją podświadmość mamy wdrukowane pewne słowa, zwroty a nawet całe zdania, które w ciągu naszego życia ustawicznie powtarzamy. Łatwo wychwycić te nawyki, gdy są to błędy niezgodne z poprawną polszczyzną albo regionalizmy. Wówczas wystarczy kontakt z purystą językowym lub wyjazd do innego miasta, by przekonać się, że można a nawet czasem trzeba mówić inaczej. Trudniej jednak wychwycić nasze "złe" i "niszczące"  nawyki językowe, gdy są to poprawne okiem społecznym kontrukcje a jedynie nam wyrządzają one szkodę. Dlatego zachęcam Ciebie i innych do "posłuchania" siebie uchem postronnego słuchacza i wychwycenia takich zniewalających nawykowych zwrotów, bo to początek pracy by je wykorzenić i zbudować swój słownik na nowo.

Jak zwykle posłużę się przykładem, tym razem swoim własnym. W miarę jak namnożyło mi się różnych zadań, w moich wypowiedziach zauważyłam niebezpiecznie dużo słowa "muszę". Bardzo swobodnie i nawykowo, go używałam. Co więcej "przyczepiło" się ono nawet do czynności, które kocham takich jak gotowanie, ćwiczenia fizyczne czy relaksujące spacery. Mowiłam:

Muszę uprasować.

Muszę ugotować obiad.

Muszę jeszcze zrobić pilates.

Muszę odkurzyć.

Muszę wyjść na spacer.

W chwilach ewidentnego zmęczenia padało nawet pamiętne dla mnie "Muszę jeszcze wziąć prysznic".

W pewnym momencie stwierdziłam, że czuję się jak więzień moich "muszę", i jeśli zaraz nie zrewiduje swojego słownika to oszaleje za tymi kratami. I tak oto zamiast muszę pojawiło się uwalniające "chcę"i "wybieram".

Obecnie:

Chcę uprasować nasze rzeczy, byśmy wyglądali schludnie i komfortowo.

Chcę ugotować obiad, by zjeść zdrowy, prosty i pożywny posiłek.

Wybieram poświęcić czas na gimnastykę, by poczuć się lepiej w swoim ciele i zadbać o zdrowie.

Chcę odkurzyć, by w naszym domu było czysto, i by żyło sie przyjemnie.

Wybieram wyjście na spacer zamiast siedzenia w domu po to by zadbać o ciało, ducha i emocje jednocześnie.

Chcę wziąć prysznic po to by się chwilę zrelaksować, zmyć z siebie zmęczenie i poczuć się dobrze w swoim ciele.

Nie uwierzysz Iduś, ale zmiana "muszę" na "chcę" i "wybieram" sprawiła, że mam dwa razy więcej energii i entuzjazmu, więcej czynności dnia codziennego jestem w stanie wykonać, i do tego nawet podczas wykonywania prac uciążliwych mam ogromne poczucie wolności.

Według badań psychologicznych poczucie kontroli i możliwości wyboru, decyzji pozytywnie wpływa na nasze zdrowie a nie tylko na  poziom zadowolenia z życia. (eksperyment naturalny Ellen Langer i Judith Rodhin, 1976 r.)

W USA w domu pomocy społecznej przeprowadzono badanie, grupa badawcza mogła wybrać czy chce  dostać i zajmować się rośliną doniczkową, grupa kontrolna dostała ją z tzw. przydziału. Wynik: grupa, która mogła decydować sama miała większy stopień zadowolenia z życia. No i jeszcze prawdziwy hit: półtora roku później liczba zgonów w grupie której dano wybór wynosiła 15% podczas gdy w grupie kontrolnej 30% a więc dwukrotnie więcej.

Wniosek: warto w życiu mieć możliwość wyboru a to zaczyna się już na poziomie myśli i języka. 

Zatem do dzieła, walczmy o wolnościowe nawyki już w myśli i mowie.

Niech w Twoich wypowiedziach Iduś, będzie jak najwięcej "chcę' i "wybieram", oraz innych inspirujących do podjęcia odpowiedzialności za swoje życie słów.

Bo wolność i wybór to także konsekwencje i odpowiedzialność, ale o tym napiszę Ci innym razem :)

Kocham Cię Mocno, Mama

4 komentarze:

  1. Moja siostra-kumpel od rozwoju, poprawiając mnie nauczyła mnie mówić "chcę". Dziś wiem, że jest więcej takich słów... Dziękuję.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie dobrze jak nam ktoś pomaga wyłapać te słowa hamujące i znaleźć jakieś inne, które zainspirują do działania. :)

      Usuń
  2. nigdy nie zwracałam uwagi na te słowa, a bądź, co bądź są wpisane w kanon mojego słownictwa, a właściwie sposobu życia, bardzo ciekawe zagadnienia podejmujesz, zmuszają do myślenia, będę tu wracać - tymczasem pozdrawiam :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Cieszę się na te wizyty :) :) i pozdrawiam ciepło :)

      Usuń